VeloTydzień Ekonomiczny 1 września 2025 r. Zapowiedź tygodnia. Czy RPP obniży stopy?

01.09.2025

Logo VeloBanku i nagłówek VeloTydzień Ekonomiczny

NAJWAŻNIEJSZE W TYM TYGODNIU

ZAGRANICA:

W minionym tygodniu globalne rynki finansowe reagowały na oznaki słabej koniunktury konsumenckiej w USA oraz utrzymującą się presję płacową. Załamanie notowań spółek technologicznych przełożyło się na spadki indeksów na Wall Street i w Europie, w tym na WIG20, który w piątek zanotował trzecią z rzędu stratę. Rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich nieznacznie wzrosły, a dolar osłabił się wobec głównych walut. Oczekiwany raport NFP za sierpień wskazuje na umiarkowany wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o ok. 75 tys. etatów oraz wzrost stopy bezrobocia do 4,3 proc. Dynamika płac godzinowych ma spowolnić do 3,7 proc. r/r, potwierdzając łagodzenie presji płacowej. Dane z ankiety JOLTS i raport ADP sugerują utrzymywanie się ograniczonego popytu na pracę w sektorze prywatnym, co wskazuje na dalsze schładzanie rynku pracy w USA.

POLSKA:

W kraju uwaga inwestorów i analityków koncentruje się na wstępnych danych o PKB za II kw., sierpniowym PMI przemysłowym oraz decyzji RPP.  W I kw. 2025 PKB wzrósł o 3,2 proc. r/r, a w II kw. przyspieszył najpewniej do 3,4 proc. r/r, głównie dzięki silnej konsumpcji prywatnej i stabilnej aktywności w usługach. Inwestycje rosły nadal, choć z niższą dynamiką niż w I kw. 2025 (6,3 proc. r/r). Przemysłowy PMI w sierpniu osiągnął 46,8 pkt., a poprawa nastrojów w sektorze wynikała w dużej mierze z optymizmu firm eksportowych, wspieranego przez odbudowujący się przemysł w strefie euro (PMI 50,5 pkt.). Na rynku finansowym złoty lekko osłabił się wobec euro (ok. 4,27) i umocnił względem dolara (ok. 3,64), a krajowe rentowności obligacji wzrosły w całym spektrum. Perspektywa kolejnej obniżki stóp NBP w środę (25 pb.) oraz możliwe dalsze działania w listopadzie wspierają scenariusz łagodzenia polityki pieniężnej w reakcji na spadek inflacji i stabilizację presji płacowej.

CZY SYTUACJA NA RYNKU PRACY POWINNA NIEPOKOIĆ?

Choć stopa bezrobocia według BAEL pozostaje niska w ujęciu historycznym, to dane z rejestrów urzędów pracy, informacje o planowanych zwolnieniach grupowych oraz malejące zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wskazują na rosnące napięcia na rynku pracy. W lipcu odnotowano wzrost liczby bezrobotnych i większą skalę nowych rejestracji, a jednocześnie coraz więcej firm deklaruje zamiar redukcji etatów – i to na poziomie większym niż w pandemicznym 2020 r. W szczególności branże przemysłowe i energochłonne – w tym motoryzacja, produkcja maszyn i AGD – stają się najsłabszym ogniwem rynku pracy. 

W lipcu stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,4 proc., wobec 5,2 proc. miesiąc wcześniej – potwierdzają to finalne dane zgodne z wcześniejszymi szacunkami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 830,8 tys., z 797,0 tys. w czerwcu. Szczególnie widoczny był przyrost nowych rejestracji – 108,4 tys. wobec 85,3 tys. w poprzednim miesiącu – podczas gdy liczba wyrejestrowań wzrosła jedynie nieznacznie, do 74,6 tys. z 71,2 tys. Zwiększyła się również liczba zgłoszonych ofert pracy oraz dostępnych wakatów pod koniec miesiąca, choć ogólny popyt na pracowników pozostaje ograniczony. Nietypowy wzrost bezrobocia w ostatnich miesiącach, odbiegający od zwyczajowych trendów sezonowych (które sugerowałyby stabilizację bądź spadek), wiązany jest m.in. ze zmianami regulacyjnymi i reformą działania urzędów pracy.

W lipcu br. do urzędów pracy zgłoszono 45,9 tys. ofert zatrudnienia, w tym 33,4 tys. ofert z sektora prywatnego i 12,4 tys. ofert z sektora publicznego. Oferty z sektora publicznego stanowiły 27,1 proc. ogółu zgłoszonych ofert. W końcu lipca br. oferty niewykorzystane dłużej niż jeden miesiąc stanowiły 34,6 proc. wszystkich ofert zatrudnienia. Liczba bezrobotnych na oferte pracy stanowi 18,4, co jest jednym z gorszych odczytów (pomijając efekty sezonowowe) w ostatnich latach.

oferty.png [252.40 KB]

Według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) stopa bezrobocia w drugim kwartale 2025 roku spadła do 2,8 proc., wobec 3,4 proc. w I kwartale i 2,8 proc. pod koniec 2024 roku. Poprawa objęła wszystkie grupy – wśród mężczyzn wskaźnik obniżył się do 2,6 proc. (z 3,2 proc.), wśród kobiet do 3,1 proc. (z 3,6 proc.), w miastach do 2,7 proc. (z 3,3 proc.), a na obszarach wiejskich do 3,0 proc. (z 3,6 proc.). W przypadku osób w wieku 15–24 lata stopa bezrobocia spadła do 11,3 proc. z 13,4 proc., pozostając jednak najwyższa w ujęciu wiekowym. Liczba bezrobotnych według BAEL zmniejszyła się do 503 tys. i była zbliżona do poziomu z końca 2024 roku (495 tys.), po przejściowym wzroście do 600 tys. na początku 2025 roku. Zatrudnienie w tym samym okresie wzrosło do 17,198 mln osób (+138 tys. kw/kw), co wynikało zarówno z powrotu części bezrobotnych na rynek pracy, jak i ze wzrostu aktywności zawodowej (+41 tys. kw/kw). Stopa aktywności zwiększyła się do 58,3 proc. z 58,2 proc., głównie dzięki wyższemu udziałowi osób aktywnych w miastach, przy braku zmian na obszarach wiejskich. Przeciętny czas poszukiwania pracy wydłużył się do 7,8 miesiąca z 7,5 miesiąca w pierwszym kwartale. Dane BAEL sugerują, że wzrost bezrobocia na początku roku miał charakter przejściowy i nie świadczył o trwałym pogorszeniu koniunktury na rynku pracy – podobnie jak ostatni wzrost liczby bezrobotnych rejestrowanych w czerwcu i lipcu, który wiąże się z reformą funkcjonowania urzędów pracy.

W lipcu 38 zakładów zgłosiło zamiar redukcji 5,5 tys. miejsc pracy, z czego 2,1 tys. dotyczyło sektora publicznego. Do końca lipca pracodawcy zgłosili plany redukcji zatrudnienia obejmujące ok. 85,5 tys. etatów, z czego ponad 63 tys. w sektorze publicznym. Skala ta jest już większa niż w pandemicznym roku 2020 i ponad dwukrotnie wyższa niż w całym 2024 r. Na razie zmaterializowało się jedynie około 17 tys. zwolnień (20 proc. zgłoszonych planów), ale doświadczenia pokazują, że z opóźnieniem rynek pracy zaczyna odzwierciedlać wcześniejsze deklaracje. Sektory najbardziej narażone to przemysł przetwórczy i energochłonny, gdzie presja kosztowa i słaby popyt wymuszają cięcia.

W lipcu 2025 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6 431,8 tys., co oznacza spadek o 0,9 proc. r/r – pogłębiony względem czerwca (-0,8 proc. r/r). W ujęciu od początku roku średnie zatrudnienie obniżyło się o 0,9 proc., co potwierdza utrzymujący się i stopniowo przyspieszający trend spadkowy. Największe redukcje dotknęły branże szczególnie podatne na osłabienie koniunktury: górnictwo i wydobycie (-3,4 proc. r/r), handel i naprawa pojazdów (-2,5 proc.), transport i gospodarka magazynowa (-1,4 proc.) oraz przetwórstwo przemysłowe (-0,6 proc.).

Na poziomie działów przemysłu szczególnie mocno widać efekty spowolnienia w motoryzacji, sektorze maszynowym i AGD: zatrudnienie spadło w produkcji urządzeń elektrycznych (-5,5 proc.), handlu hurtowym (-4,7 proc.) oraz w produkcji maszyn i urządzeń (-3,4 proc.). Cięcia dotyczyły również produkcji mebli, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych oraz części do samochodów. Dane sugerują, że gałęzie przemysłu zależne od popytu konsumenckiego i inwestycji w dobra trwałe są dziś najsłabszym ogniwem rynku pracy.

Jednocześnie niektóre sektory wciąż tworzą miejsca pracy – szczególnie logistyka magazynowa (+5,7 proc.), przetwórstwo spożywcze (+1,9 proc.). Oznacza to, że struktura zatrudnienia coraz wyraźniej przesuwa się w stronę sektorów bazowych i prokonsumpcyjnych, podczas gdy przemysł kapitałochłonny i motoryzacja boleśnie odczuwają spowolnienie gospodarcze.

W czerwcu 2025 r. stopa bezrobocia osób poniżej 25. roku życia w Polsce wyniosła 14,1 proc., utrzymując się na poziomie zbliżonym do średniej w strefie euro (14,1 proc.) i nieco poniżej średniej dla całej UE (14,7 proc.). W porównaniu z innymi krajami UE, Polska plasuje się na średnim poziomie – lepiej niż Hiszpania (24,0 proc.) czy Włochy (20,1 proc.), ale gorzej niż Czechy (11,8 proc.) i Słowenia (10,2 proc.). Wysoka stopa bezrobocia wśród młodych wskazuje na utrzymujące się wyzwania w integracji osób wchodzących na rynek pracy, szczególnie w kontekście rosnącej automatyzacji i ograniczonego dostępu do „entry jobs” w sektorach przemysłowych i handlu. Sytuacja ta sugeruje, że młodzi pozostają grupą najbardziej narażoną na skutki cyklicznych spowolnień gospodarczych, mimo relatywnie stabilnego zatrudnienia w innych segmentach rynku pracy.

PODSUMOWANIE

Dane z lipca potwierdzają, że rynek pracy wchodzi w fazę wyraźnych dostosowań do słabego popytu obserwowanego w ostatnich latach, szczególnie w sektorach eksportowych. W przeszłości pracodawcy rzadko decydowali się na znaczące redukcje zatrudnienia, natomiast obecnie ich liczba rośnie. Coraz częstsze plany zwolnień oraz spadki zatrudnienia w branżach przemysłowych i handlu sygnalizują osłabienie koniunktury w tych sektorach. Jednocześnie wzrost zatrudnienia koncentruje się w gałęziach odporniejszych na wahania cyklu gospodarczego, takich jak energetyka, żywność czy logistyka, co wskazuje na strukturalne przesunięcia na rynku pracy. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja młodych wchodzących na rynek pracy – stopa bezrobocia w tej grupie pozostaje kilkukrotnie wyższa niż w innych kategoriach wiekowych, a dodatkowe wyzwanie stanowi wpływ sztucznej inteligencji na dostępność nowych stanowisk. Dla porównania, bezrobocie młodych w Polsce jest dziś wyższe niż w USA (10 proc.), gdzie od kilku lat rośnie problem z zatrudnieniem absolwentów uczelni wyższych.

 

Informacje i zastrzeżenia: Niniejszy materiał („Materiał”) ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy - Kodeks cywilny, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna, sprzedaży lub innego rodzaju przeniesienia któregokolwiek instrumentu finansowego. Bank dołożył wszelkich racjonalnych i niezbędnych starań, aby informacje zamieszczone w Materiale były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. Informacje zawarte w Materiale nie mogą być traktowane jako propozycja nabycia którychkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego lub podatkowego ani jako forma świadczenia pomocy prawnej. Prognozy oraz dane zawarte w Materiale nie stanowią zapewnienia uzyskania określonych wyników jakichkolwiek transakcji finansowych ani przyszłych cen którychkolwiek instrumentów finansowych. Materiał nie stanowi badania inwestycyjnego ani publikacji handlowej w rozumieniu Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Bank i jego spółki (podmioty) zależne oraz pracownicy tych podmiotów mogą być zainteresowani zawarciem lub być stroną transakcji finansowych, w tym zawartych na instrumentach finansowych, których wynik jest uzależniony od czynników (danych i informacji) wymienionych w Materiałach.

Administratorem danych osobowych jest VeloBank S.A. z siedzibą w Warszawie (00-843) Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C (Bank). Dane kontaktowe Banku: VeloBank S.A., Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C, 00-843 Warszawa, telefon: 664 919 797, formularz: https://www.velobank.pl/kontakt/formularz-kontaktowy. Dane kontaktowe Inspektora Ochrony Danych: iod@velobank.pl. Bank przetwarza dane osobowe w odpowiedzi na zainteresowanie otrzymywaniem raportów analitycznych (art. 6 ust. 1 lit. a RODO - Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE). Masz prawo do żądania od Banku dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, jak również prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych. Masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. W razie jakichkolwiek pytań lub sugestii skontaktuj się z nami.