VeloTydzień Ekonomiczny 30 czerwca 2025 r. Fiskalny dryf Polski

01.07.2025

Logo VeloBanku i nagłówek VeloTydzień Ekonomiczny

NAJWAŻNIEJSZE W TYM TYGODNIU

ZAGRANICA:

Jeszcze niedawno to wojny handlowe wyznaczały rytm globalnych rynków finansowych – dziś ich uwagę bez reszty pochłania wojna w bardziej dosłownym sensie. Eskalacja na Bliskim Wschodzie, po militarnym zaangażowaniu USA po stronie Izraela, niesie ze sobą wiele niepewności. Choć Iran wydaje się obecnie wyjątkowo osłabiony, trudno oczekiwać, że rozwój sytuacji przyniesie cokolwiek dobrego. Rynki finansowe reagują jednak z zaskakującym spokojem – ucieczka od ryzyka jest zauważalna, ale nie panikarska. Bazowy scenariusz na ten tydzień zakłada wzrost cen ropy, umocnienie dolara oraz wzrost popytu na bezpieczne obligacje – przede wszystkim amerykańskie. Narracja „Sell American” trafia chwilowo do szuflady – przynajmniej do czasu lipcowego głosowania nad pakietem fiskalnym. W obliczu globalnego chaosu USA znów jawią się jako stabilna przystań.

POLSKA:

Konflikt w Zatoce Perskiej nie sprzyja rynkom wschodzącym, ale złoty i polskie obligacje pokazują odporność. Kurs EUR/PLN pozostaje stabilny w wąskim przedziale, a wzrost rentowności POLGBs wynika bardziej z jastrzębiego tonu Rady Polityki Pieniężnej niż z geopolityki. W tym tygodniu uwagę przyciągają dane z rodzimej gospodarki: przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw (23 czerwca), produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna (odpowiednio 23 i 24 czerwca), a także stopa bezrobocia (25 czerwca). Choć to ważne wskaźniki, nie należy oczekiwać, że zmienią trajektorię polityki pieniężnej – obniżki stóp procentowych, naszym zdaniem, możliwe są najwcześniej we wrześniu. Na razie spodziewamy się kontynuacji trendu – lekkiego spadku dynamiki płac, umiarkowanego wzrostu produkcji przemysłowej oraz stabilnego rynku pracy. Złoty powinien pozostać silny, a korekta na rynku obligacji – jeśli się pojawi – będzie raczej techniczna.

FISKALNY DRYF POLSKI

Rok 2024 przyniósł wyraźne pogorszenie stanu finansów publicznych w Polsce, zarówno w ujęciu nominalnym, jak i strukturalnym. Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych przekroczył 6,6 proc. PKB, a dług publiczny zbliżył się do granicy 60 proc. PKB, ustanowionej w Traktacie z Maastricht. Skala rozbieżności między wcześniejszymi prognozami rządu a rzeczywistym wykonaniem budżetu stwarza problemy dla wiarygodności polityki fiskalnej i stawia Polskę w centrum zainteresowania unijnych instytucji nadzorczych. Choć część państw członkowskich UE boryka się z podobnymi wyzwaniami, przypadek Polski wyróżnia się dynamiką zadłużenia i tempem wzrostu wydatków publicznych – bez równoległego wzrostu dochodów.

Wzrost wydatków bez pokrycia w dochodach – trwała nierównowaga fiskalna. Jednym z kluczowych źródeł narastającego deficytu jest silna ekspansja wydatków sektora finansów publicznych, które w 2024 r. sięgnęły rekordowego poziomu 49,4 proc. PKB – po raz pierwszy przekraczając średnią unijną. To wzrost aż o 8 pkt proc. względem 2019 r. i największy przyrost w całej UE. Jednocześnie dochody publiczne pozostają relatywnie niskie (42,8 proc. PKB), co tworzy trwałą lukę fiskalną. Oznacza to, że Polska znajduje się w niebezpiecznym punkcie równoczesnego prowadzenia polityki ekspansywnych wydatków i zbyt niskich podatków, co w obecnych warunkach gospodarczych nie jest modelem do utrzymania. Struktura wydatków również budzi niepokój – transfery socjalne sięgnęły 17,1 proc. PKB i są jednymi z najwyższych w UE, podczas gdy wydatki na zdrowie pozostają w ogonie Europy. Wydatki na obronność, choć wzrosły (z 1,6 proc. do 2,7 proc. PKB w latach 2022-2024 według europejskiej klasyfikacji COFOG), odpowiadają za jedynie ok. 1/6 łącznego przyrostu wydatków w tym okresie; większy wpływ miały wydatki na wynagrodzenia w sferze publicznej oraz koszty obsługi długu.

Zmiana klasyfikacji ryzyka fiskalnego i wzrost kosztów długu. Rosnące zadłużenie – przy obecnym braku korekty polityki budżetowej – prowadzi do istotnego wzrostu kosztów jego obsługi. Już w 2025 r. relacja długu do PKB przekroczy próg 60 proc., a w kolejnych latach może zbliżyć się do 90-100 proc., jeśli nie zostaną podjęte działania dostosowawcze. W efekcie Komisja Europejska w najnowszym Debt Sustainability Monitor zakwalifikowała Polskę do grupy krajów wysokiego ryzyka utraty stabilności budżetowej – zaledwie trzy lata po tym, jak dług wynosił 50,3 proc. PKB. Co istotne, Polska znajdzie się w gronie państw o najwyższych kosztach obsługi długu w UE, który będzie rósł z obecnych 2 proc. do ponad 4 proc. – ustępując jedynie Węgrom. To oznacza, że nawet bez nowych wydatków, sam koszt utrzymania obecnego zadłużenia generuje silną presję na finanse publiczne.

Procedura nadmiernego deficytu i klauzula wyjścia – więcej czasu, ale nie mniej problemów. Wobec przekroczenia dopuszczalnych progów deficytu, Polska została objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. Rekomendacje Rady UE przewidują zejście z deficytem poniżej 3 proc. PKB do 2028 r., ale już dziś wiadomo, że zrealizowanie tej ścieżki będzie trudne. Wniosek o krajową klauzulę wyjścia – oparty na wyjątkowych wydatkach obronnych – może tymczasowo zmniejszyć presję ze strony Brukseli, lecz nie usuwa fundamentalnego problemu. Bez reform w zakresie struktury wydatków, poprawy efektywności usług publicznych i zwiększenia dochodów (np. przez uszczelnienie systemu podatkowego), deficyt i dług będą dalej rosnąć. Obecny model fiskalny nie jest długoterminowo zrównoważony – a czas kupiony przez klauzulę to jedynie oddech, nie rozwiązanie.

Dotychczasowy plan redukcji deficytu traci aktualność. W jesiennym (2024) Średniookresowym Planie Budżetowo-Strukturalnym rząd założył, że do 2028 r. deficyt nominalny zostanie obniżony poniżej 3 proc. PKB, co miało pozwolić na stopniowy spadek relacji długu publicznego poniżej progu 60 proc. PKB. Aby to osiągnąć, konieczna była redukcja pierwotnego deficytu strukturalnego o 3,3 pkt proc. PKB – z deficytu 2,9 proc. do nadwyżki 0,4 proc. PKB. Taki cel oznaczałby dziś konieczność konsolidacji rzędu 120 mld PLN w ciągu czterech lat. Jednak nowe dane – wyższy deficyt w 2024 r. (6,6 proc. PKB) i zrewidowana w górę prognoza na 2025 r. (6,3 proc. PKB) – podważają realność tej ścieżki. Co więcej, resort finansów nie przedstawił aktualizacji długookresowych prognoz fiskalnych – nie wiemy więc, jak obecne wyniki wpływają na planowany spadek długu w perspektywie końca obecnej dekady.

Większe wydatki obronne i korekta założeń makroekonomicznych przesuwają cele fiskalne. Polityka fiskalna będzie musiała uwzględniać trwale podwyższone wydatki na obronność – według analiz będą one przekraczać 3 proc. PKB aż do końca dekady. Oznacza to, że deficyt może pozostać wyraźnie powyżej progu 3 proc. PKB, nawet przy funkcjonowaniu tzw. krajowej klauzuli wyjścia. W praktyce rząd będzie dążyć nie do deficytu poniżej 3 proc., ale raczej poniżej 4,5 proc. PKB – z uwagi na wyjątek dla wydatków militarnych. Biorąc pod uwagę jak obecnie wyglądają wskaźniki długu i deficytu istnieje podwyższone zagrożenie, że relacja długu do PKB pozostaje powyżej 60 proc. przez całą dekadę 30. XXI wieku, co przesuwa w czasie – i pod znakiem zapytania – osiągnięcie celów stabilizacyjnych. Mało tego przy niesprzyjających warunkach wzrostu PKB, czy inflacji oznacza to ryzyko dojścia do 100 proc. PKB w 2035 roku.

PODSUMOWANIE

Trajektoria finansów publicznych staje się coraz bardziej niepokojąca – deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2024 r. wyniósł 6,6 proc. PKB, a w 2025 r. ma utrzymać się na poziomie 6,3 proc., przy relatywnie niskich dochodach (42,8 proc. PKB) i rekordowo wysokich wydatkach (49,4 proc. PKB). Dług publiczny zbliża się do granicy 60 proc. PKB i według obecnych prognoz zostanie przekroczony już w 2026 r. W tej sytuacji niezbędne jest określenie realistycznego celu w zakresie długu (np. poniżej 60 proc. PKB), ograniczenie potrzeb pożyczkowych oraz uporządkowanie struktury finansów publicznych poprzez włączenie równoległych funduszy (BGK, PFR) do ustawy budżetowej. Po stronie dochodowej konieczne jest zwiększenie efektywności poboru podatków, zwłaszcza VAT i CIT, rozszerzenie bazy podatkowej (np. poprzez ograniczenie wyłączeń i preferencji), przegląd ulg i zachęt podatkowych. Bez szybkich działań strukturalnych ryzyko dalszego wzrostu zadłużenia i utraty kontroli nad finansami publicznymi będzie się pogłębiać.

 

Informacje i zastrzeżenia: Niniejszy materiał („Materiał”) ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy - Kodeks cywilny, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna, sprzedaży lub innego rodzaju przeniesienia któregokolwiek instrumentu finansowego. Bank dołożył wszelkich racjonalnych i niezbędnych starań, aby informacje zamieszczone w Materiale były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. Informacje zawarte w Materiale nie mogą być traktowane jako propozycja nabycia którychkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego lub podatkowego ani jako forma świadczenia pomocy prawnej. Prognozy oraz dane zawarte w Materiale nie stanowią zapewnienia uzyskania określonych wyników jakichkolwiek transakcji finansowych ani przyszłych cen którychkolwiek instrumentów finansowych. Materiał nie stanowi badania inwestycyjnego ani publikacji handlowej w rozumieniu Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Bank i jego spółki (podmioty) zależne oraz pracownicy tych podmiotów mogą być zainteresowani zawarciem lub być stroną transakcji finansowych, w tym zawartych na instrumentach finansowych, których wynik jest uzależniony od czynników (danych i informacji) wymienionych w Materiałach.

Administratorem danych osobowych jest VeloBank S.A. z siedzibą w Warszawie (00-843) Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C (Bank). Dane kontaktowe Banku: VeloBank S.A., Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C, 00-843 Warszawa, telefon: 664 919 797, formularz: https://www.velobank.pl/kontakt/formularz-kontaktowy. Dane kontaktowe Inspektora Ochrony Danych: iod@velobank.pl. Bank przetwarza dane osobowe w odpowiedzi na zainteresowanie otrzymywaniem raportów analitycznych (art. 6 ust. 1 lit. a RODO - Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE). Masz prawo do żądania od Banku dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, jak również prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych. Masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. W razie jakichkolwiek pytań lub sugestii skontaktuj się z nami.